Młodsi inwestorzy mogą postrzegać gwałtowny spadek akcji w tym roku jako okazję do zakupu. Starsi inwestorzy mogą nie czekać na ożywienie.
To nie bessy; to są dwa rynki bessy.
Jeden z nich zagraża młodym inwestorom, którzy są jeszcze na etapie oszczędzania. Druga dręczy tych, którzy są na emeryturze lub są jej bliscy.
Dla ludzi, którzy wciąż zarabiają najlepiej, ta bessa może być zarówno zwyżkowa w dłuższej perspektywie, jak i bolesna w krótkim okresie. Dla starszych inwestorów spadek jest potencjalnie katastrofalny.
Rezerwa Federalna podniosła ostatnio stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego, a inflacja osiągnęła prawie 9%, a akcje amerykańskie spadły w tym roku o 22%; obligacje spadły o 11%. Odzyskiwanie może potrwać dłużej niż niektórzy starzy inwestorzy.
To, jak dobrze wyjdziesz z tego kryzysu, zależy częściowo od tego, jak szeroki jest twój umysł, ale co ważniejsze, jak reagujesz. To ludzkie czuć, że musisz coś sprzedać, cokolwiek, teraz, zanim twoje pozostałe bogactwo zostanie roztrzaskane na strzępy. Ludzkie jest również zamrożenie, sparaliżowane strachem, że każde działanie, które podejmiesz, tylko pogorszy sytuację.
Niektórzy odważni inwestorzy uznają nawet ten spadek za szansę na zakup większej ilości aktywów po niższych cenach. Inni z radością osiągają przyzwoite zwroty gotówkowe po ponad dekadzie zwrotów zbliżonych do zera. I ważne jest, aby pamiętać, że amerykańskie akcje, nawet po tegorocznych niepowodzeniach, wciąż zyskiwały prawie 13% rocznie w ciągu ostatniej dekady.
Dla prawie każdego kupno lub sprzedaż pewnych inwestycji w tej chwili może oznaczać mniej dla przyszłego bogactwa niż kilka trwałych zmian w zachowaniu, które mogą utrzymać Cię na właściwej drodze.