Nasdaq otworzył się dziś o 2,0% niżej, pomimo drugiego dnia spadków rentowności. Myślę, że ostatnia akcja cenowa dotyczy bardziej końca kwartału niż czegokolwiek nowego.
To powiedziawszy, wyraźnie mamy do czynienia z popiersiem technologicznym lub popiersiem wszystkiego, co było przeciążone. Nie sądzę, żeby to już było kontrowersyjne stwierdzenie i prawie wszyscy inwestorzy pogodzili się z tym, że podczas pandemii wszyscy upili się tanimi pieniędzmi. Problem w tym, że te spadki są jak śmierć przez 1000 cięć. Jeśli spojrzysz na Nasdaq od początku roku, tutaj nie ma kapitulacji. Jest stała sprzedaż, trochę odbić, a potem więcej, jak widzimy dzisiaj.