Według raportu SandP Global, w sierpniu polski indeks PMI dla przemysłu spadł do zaledwie 0,9 pkt., poniżej 50 pkt. czwarty miesiąc z rzędu. PMI ma 27-miesięczny najniższy poziom i wyniósł 0,9 w sierpniu. Było jeszcze pogorszenie pandemii. Wygląda na to, że nie jest to koniec świata do spełnienia oczekiwań szefów polskiego przemysłu. Produkujemy mniej i zamawiamy mniej. Podczas gdy kilka miesięcy temu mogliśmy odczytać dane pokazujące, że branża zmaga się z niedoborami siły roboczej, możemy teraz zobaczyć początek procesu wyłączania. Zatrudnienie lub nawet pierwsze zwolnienie. Trzecim z rzędu spadek miejsc pracy – największy od ponad dwóch lat – towarzyszył utrzymanie tempa produkcji w celu zaspokojenia popytu. Oznacza to, że produkcja spowalnia dość, co będzie miało wpływ na PKB w Q3 i później. Aby kontynuować temat PMIS, warto zwrócić uwagę na niesamowite dane z Rosji. Indeks krajowy przekroczył limit 50 punktów, aw sierpniu wyniósł 51,7 punktu. Wydaje się, że rosyjski przemysł pozostaje optymistyczny pomimo sankcji i trwającej wojny. Najprawdopodobniej nie jest to optymizm, ale próba przechylenia gospodarki w kierunku zaspokojenia popytu własnymi mocami produkcyjnymi ze względu na to, że podaż produktów peryferyjnych jest nagła, nagle przestała działać.