Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Japonia i Kanada naciskają na formalny zakaz takiego importu na szczycie G-7 w Niemczech, ale faktyczny już obowiązuje
Analitycy twierdzą, że plan niektórych krajów G7 zakazujący importu nowego złota z Rosji jest „w dużej mierze symboliczny”, ponieważ przepływy zostały już ograniczone sankcjami.
Nowo odlane sztabki złota o wadze 12,5 kg w odlewni w Krasnojarsku Źródło: Bloomberg.
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Japonia i Kanada planują ogłosić zakaz podczas szczytu G-7, który rozpoczął się w niedzielę w Niemczech. Podczas gdy rząd Wielkiej Brytanii zauważył w wydanym w weekend oświadczeniu, że „środek będzie miał zasięg globalny, uniemożliwiając dostęp tego towaru do oficjalnych rynków międzynarodowych”, analitycy bagatelizują potencjalny wpływ, ponieważ London Bullion Market Association, które wyznacza standardy dla rynek ten w marcu wykluczył rosyjskie rafinerie z listy akredytowanych.
„Wpływ zakazu G-7 na import rosyjskiego złota będzie prawdopodobnie dość ograniczony, biorąc pod uwagę, że branża podjęła już kroki w celu ograniczenia zakupu rosyjskiego złota” – powiedział Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV. „Wydaje się to pod wieloma względami symboliczne”.
Podczas gdy zachodnie sankcje mające na celu ukaranie Rosji za operację żądła na Ukrainie w dużej mierze zamknęły europejskie i amerykańskie rynki dla złota od drugiego co do wielkości producenta metali szlachetnych na świecie, obietnica G-7 oznaczałaby całkowity rozdźwięk między Rosją a dwoma największymi podmiotami handlowymi. Centra świata, Londyn i Nowy Jork.
Vivek Dhar, analityk ds. surowców w Commonwealth Bank of Australia, powiedział w nocie, że „zakaz tylko formalizuje to, co w dużej mierze zostało wprowadzone w wyniku sankcji” i nie spodziewał się, że doprowadzi to do znacznego wzrostu cen złoto.
Zakaz prawdopodobnie nie będzie miał żadnego realnego wpływu na ceny, ponieważ obawy makroekonomiczne wpływają obecnie na nastroje, powiedział Daniel Hynes, strateg ds. surowców w Australia & New Zealand Banking Group Ltd.